niedziela, 15 maja 2011

Johnny i Ryba

Arizona Dream, obejrzałam ponownie, po wielu wielu latach (chyba piętnastu). Najważniejszy (?) mój film licealny. Do spółki z serialem Przystanek Alaska. Fajne uczucie, przypomnieć sobie co też myślałam wtedy o świecie. Moze i niezbyt mądre były to mysli, ale za to takie rrrrromantyczne. No i Depp, z czasów świetności,  zanim stoczył się jako pijany pirat. Wiem, że moje koleżanki też tęsknią za tym młodym Johnnym... ehhhh ;)




 A że motyw ryby pojawia się ostatnio często (np w filmie Bjutiful o którym pisałam wcześniej) to parę zdań z Kopalińskiego na jej temat. Najlepsze, że interpretacje wykluczają się wzajemnie :)

Ryba jest symbolem początku, słońca, morza, pełni; życia, nieśmiertelności, zmartwychwstania; śmierci; zbawienia, wiary, ofiary, Chrystusa, Matki Boskiej, chrztu, eucharystii; wolności, obfitości; płodności, płciowości, żeńskości, fallusa, rozwiązłości; czystości, obojętności płciowej; mądrości, wiedzy, pożywienia dla mózgu; głupoty, szaleństwa; zła, zniszczenia; chciwości, niezdarności.

Ryba, jako praistota, była w była w wielu religiach bogiem; zarazem, jako symbol swego środowiska, wody, a więc jej chaotyczności, uważana była za zwierzę nieczyste (...)

Ryba — życie, płodność (miliony jajeczek składanej przez nią ikry); płodność twórcza, duchowa. W Indiach, Egipcie, Babilonii, Etrurii niezliczone talizmany w kształcie ryby, mające przynosić obfitość, szczęście rodzinne, zdrowie i płodność właścicielowi. Ryba występuje powszechnie jako potrawa na uczcie weselnej, co ma wpływać dodatnio na potomstwo małżonków (...)

W astrologii ostatni, piekielny znak zodiaku, Ryby (Pisces), symbolizuje świat wewnętrzny, mroczny, który łączyć nas może z Bogiem albo z Szatanem; życie tajemne, milczenie i cierpliwość, upodobanie w naukach hermetycznych; wyobraźnię i intuicję, (...) w horoskopach charakteryzuje natury wrażliwe, podatne, chwiejne; łączy się z planetą Jowisz.

Za "Słownikiem symboli" Wł. Kopalińskiego wyd. 1990 r.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

komentarz nr 1 - ja uwielbiam Deppa jako pirata, pod tym względem mój rozwój emocjonalny jest odwrotnie proporcjonalny do przyrostu lat ;) no ten błysk złotego zęba - po prostu dreszcze! także tego... Bo np Fleishmana to już na starość to nie... taki brzuszek i w ogóle... nie to co ten młodociany, eh...

komentarz nr 2 - co do ryb to np niejaki Cesare Ripa (nie mylić z rybą) pisał że ukwiał to ryba - w dodatku sprosna i przywodząca na myśl rzecz weneryczną ;) tak więc pozdrawiam ryby! koziorożec ;)

Alina pisze...

ten Ripa to jakiś zboczeniec :)

Anonimowy pisze...

raczej niedouczony człowiek renesansu ;)wiesz, głodnemu ukwiał na myśli ;)

Alina pisze...

no ok. niedouczony zboczeniec ;)