środa, 7 września 2011

przerywnik

Że Poland\Holland to wiadomo. Kiedyś zapytano nas, czy miejsce z którego pochodzimy (Poland) to ta miejscowość w Północnym Ontario.

Ostatnio jedliśmy kolację z Irańczykami, bardzo było miło, Irańczycy mają podobne poczucie humoru, podobne problemy z asymilacją w Kanadzie, jedynie nie piją alkoholu, a jeśli już im się zdarzy wypić, to wtedy recytują wiersze swoich poetów - mistyków. No więc rozmowa toczyła się gładko, Irańczyk poprosił, żeby opowiedzieć coś więcej o Polsce, bo ma słabe o niej pojęcie. Zaczęliśmy wymieniać znanych Polaków i na hasło "Chopin" kolega ożywił się i mówi że zna i kojarzy. Na to jego dziewczyna: ale kochanie, tu chodzi o kogoś innego, nie o Seana Penna!

A propos Seana Penna - serdecznie odradzam film Drzewo życia Chyba że ktoś jest ciekawy, co do cholery robią tam dinozaury.

Za to polecam Micmacs I tak, zgadzam się że Jeunet wciąż robi ten sam film, ale ja nie uważam tego za zarzut.

Brak komentarzy: