Sympatyczna Hinduska przyniosła dziś do szkoły pudełko czekoladek. Z okazji walentynek, oczywiście. Tak się złożyło, że czekoladki zostały zakupione w Toronto i był to wyrób firmy Solidarność, wielkie opakowanie, urodzinowa szopenowska edycja, z ogromnym portretem Fryderyka na pudełku. No to się wzruszyłam, mówię , że dziękuję i w ogole super, a nasza nauczyciekla, Joanna na to: ale Alina, czy mogłabyś mi wytłumaczyc co Chopin ma wspólnego z Polską?
:))))
szczęśliwych walentynek!!!
4 komentarze:
mazurki i polonezy
czyli ciasto i wódka
bo ja myślałam że wierzby i zdjęcie w gablotce
i pomnik w Łazienkach. Trzeba było jej, ze Chopin has a monument in the bathrooms in Poland. czy coś.
:)
Prześlij komentarz